Blog kota - Kundzia

Karol, czyli siła dzioba

O Karolu (wronie) i kocie jeszcze trochę.
Sąsiadka obok, ma kota i balkon cały zabezpieczony siatką, żeby jej kot ponownie nie wypadł (nasz nie ma siatki.) Opowiadała, ze gdy kot siedział na balkonie to przyleciał Karol i zaczął dziobem szarpać siatkę drucianą, by dorwać się do kota. Siatka się nie poddała. Ale obserwowałem jak Karol załatwił swój pojemnik na wodę. Pojemnik jest od dużych lodów, ma dobry kształt bo jest szeroki i niski, jednocześnie ciut wyższy nim dół barierki balkonu i nie daje się dzięki temu go wysunąć. Karol ma jednak do niego niezrozumiałą namiętność. Raz zawziął się by go wywalić z balkonu i próbował go wysunąć między prętami barierki. Swoim dziobem porozrywał całkiem gruby plastik boków. Musiałem więc zeżreć następną porcję lodów. Obawiam się, czy na pewno siatka chroniąca kota sąsiadki na pewno wytrzyma energie tego wielkiego dzioba, choć też nie sądzę by kotu groziło niebezpieczeństwo.

ptaki wrona

Karol zagląda na nasz balkon, spojrzcie na jego dziób.

---

Ciąg dalszy pamiętnika >>>