Podopieczny Karol
Teraz mamy jeszcze jednego podopiecznego, nazywa się Karol.
Dostalismy go w spadku po sąsiadce. Mamy sasiadkę która spędza zimę mieście, a lato na wsi.
Ona bardzo ma emocjonalny stosunek do ekologii i wszelkich zwierzat.
I powiedziała, że ona nie pojedzie bo nie moze zostawić Karola,
no chyba, że my się nim zajmiemy.
I rozpoczęła zawczasu proces przeprowadzki Karola.
Wpierw kilka razy dziennie przychodziła do nas
z karma dla niego, potam juz dawaliśmy sami a ona przychodziła
kika razy dzienni nas kontrolować. Teraz już wyjechała,
ale dzwoni i odpytuje mnie co Karolek miał na sniadanie, co na obiad,
czy ma wodę.
No to powiem co to "Karol"
Karol to para wron, zdrowych zyjących na swobodzie. Pewnie nie specjalnie potrzebuje naszej opieki, ale skoro się zobowiązaliśmy...
"Karol" zaś z chęcią korzysta z dodatkowych posiłków. Nawet sam przylatuje przed okono i się domaga ostrym krzykiem.
Wrona rysunek
---